„Zapewne zdolniejsi i zamożniejsi pili piwa lepsze, cięższe i mocniejsze. Zaś na stołach zamożniejszych, i też nie na co dzień, pojawiały się miody sycone oraz importowane (a może i krajowe) wina.”
Z Małgorzatą Krasną-Korycińską, archeologiem i autorem książki „Słowianie i wikingowie przy stole” rozmawia Robert Wit Wyrostkiewicz
Dalsza część artykułu dostępna
W PRENUMERACIE
Jeżeli posiadasz już konto, zaloguj się: