Archeolog w szpilkach o poszukiwaczach i swojej misji…

1

Archeolog, antropolog sądowy, pasjonatka łączenia kryminalistyki, archeologii i antropologii, muzealnik – Katarzyna Sobota-Liwoch, znana jako Archeolog w szpilkach z kanału Youtube, opowiada o poszukiwaczach skarbów (detektorystach) i o swojej publicystycznej misji.

Jesteś jednym z najbardziej rozpoznawalnych archeologów w Social Media. Już Twoje „obrandowanie” jako „Archeologa w szpilkach” jest intrygujące, ale dzisiaj zapytam Cię o wątek dodatkowy, czyli o archeologa w szpilkach i z wykrywaczem metali. Co myślisz o polskich detektorystach, poszukiwaczach skarbów używających wykrywaczy?

Mój kanał (Archeolog w szpilkach) to pełne odzwierciedlenie mojej osoby. Tu nie ma nic sztucznego, czy dla „hajpu”, jest prawdziwy od początku do końca. Nikogo nie udaję, zatem to, że archeolog nosi szpilki, to nie chwyt reklamowy – to mój styl, tak noszę się na co dzień. Od początku istnienia kanału (czyli od ponad roku) miał obalać stereotyp archeologa, który to lata w podartych portkach i nie wie co to puder. Fakt, do wykopu w szpilkach się nie pakuję, nie trywializujmy, ale jestem kobietą i cieszy mnie estetyczny wygląd. U wszystkich. Ba, wielu znajomych archeologów powiedziało mi: „Podniosłaś poziom i musimy bardziej dbać o to jak wyglądamy”.

A co się tyczy sesji z wykrywaczem i samych detektorystów?

Co się tyczy polskich detektorystow, poszukiwaczy czy poszukiwaczy skarbów, bo rożnie chcą być nazywani, tu też pewnie obalam schematy, bo uwielbiam ludzi, którzy mają zainteresowania, a wielu z nich to osoby z ogromną pasją i wiedzą. Ba, nieraz tak ogromną i zaawansowaną, że są w stanie zadziwić niejednego badacza. I dobrze. W każdym środowisku czy to zawodowym czy pasjonatów są i ci zasługujący na pochwały i ci tzw. wyklęci. Niestety, świat lubuje się bardziej w tych „gorszych” historiach zatem bardziej zwracamy uwagę na opowieści pt. „archeologa nie było na stanowisku” czy „znany poszukiwacz handlował dziełami sztuki”. To tylko przykłady. Reasumując, lubię ludzi z pasja, a poszukiwania niewątpliwie taką pasją są. Zatem osoby działające zgodnie z prawem, znające historie i działające dla dobra kulturowego szanuję i podziwiam. A mój kanał „Archeolog w szpilkach” miał być i jest malutkim kroczkiem, malutką próbą łączenia „zwaśnionych” (podobno) środowisk archeologów z poszukiwaczami.

Jak oceniasz polskie prawo odnośnie poszukiwaczy chodzących po polach i lasach z wykrywaczami metalu?

Co do polskiego prawa powiem tyle – jest jakie jest i albo to akceptujesz albo sobie odpuść. Czy ja prowadzę auto bez prawa jazdy i bez znajomości prawa drogowego? No nie. Zatem – chcesz poszukiwać – działaj zgodnie z prawem i wytycznymi dla tego typu działań. A chcesz zmian w prawie – to działaj, a nie gęgaj – oj jak źle, oj jak niedobrze. Przecież mnie to prawo także dotyczy; ja też jako archeolog muszę zdobyć pozwolenie od konserwatora, działać zgodnie z wytycznymi, przygotowywać sprawozdania itd. Dla mnie jest to proste i oczywiste.

A nie uważasz, że porównywanie miłośnika historii z wykrywaczem, takiego niedzielnego do zawodowego archeologa to absurd? Jeśli poszukiwacz według Ciebie musi przechodzić procedury podobne do archeologicznych to może wędkarz powinien przychodzić takie jak zawodowy komercyjny rybak?

Dzielenie na „złych” i „dobrych” nie jest dobrą podstawą, czyli np. na poszukiwaczy niedzielnych i tych zawodowych. To samo dotyczy dzielenia archeologów na dobrych „terenowców” i gorszych „gabinetowców”. I tu i tu mamy u podstaw osoby pragnące działać z zabytkami i przy zabytkach. Zatem wszyscy zanim się za to zabiorą powinni mieć dobre podwaliny dyscypliny jaką pragną się zająć, to samo dotyczy znajomości i respektowania prawa.

No dobrze, zostawmy to. A jak wobec tego według Archeologa w szpilkach powinno wyglądać to prawo?

Od zawsze miałam w sobie chęć akceptacji sytuacji zastanej. Od lat działam w oparciu o istniejące przepisy i nie mam z tym problemu. Zawsze i we wszystkim będzie tak, ze nie dogodzisz ogółowi. Często podawany jest przykład brytyjskiego prawa dla działań związanych z poszukiwaniem skarbów. Czyżby? Wszędzie dobrze tam, gdzie nas nie ma. Dla mnie najważniejszy jest fakt, by prawo dobrze chroniło zabytki ruchome i nieruchome oraz dziedzictwo kulturowe. A czy mnie osobiście się to podoba czy też nie, w oparciu o cel wyższy jakim jest nasza historia to najmniej ważne (moje odczucia – dop. Redakcji).

Byłaś ostatnio u prof. Darka Rozmusa na jego stanowisku życia – Bukowej Górze. Jeździsz z kamerą i relacjonujesz wszystko z wiedzą archeologiczną i mocną, czerwoną szminką na ustach. To sposób na popularyzację archeologii czy po prostu Twój styl?

Mój kanał to misja. Popularyzacja archeologii i nauk pokrewnych. Sama jestem archeologiem śródziemnomorskim, etnologiem, antropologiem sądowym, muzealnikiem i osobą znającą się na zarządzaniu w kulturze i sztuce. Ale wiem, kiedy pochylić czoło i się uczyć, bo całe życie się uczymy. Na kanale występują często inni archeolodzy i fachowcy jak wspomniany prof. Rozmus czy dr Pierzak. I będzie ich coraz więcej, bo odzywa się do mnie coraz większa liczba archeologów, zapraszających na swoje badania. Ogromnie szanuję ich wiedzę i w przypadku takich odcinków wręcz usuwam się w kąt i oddaje im pierwszeństwo. Nie należę do osób czy twórców jakich na YT pełno – ja najlepszy, najwspanialszy… Wiem w czym jestem dobra, a czego będę się uczyć, pewnie i do końca życia. A mój styl zawsze pozostanie moim stylem ku uciesze mojego męża, a być może ku zgrozie osób, którym się to nie podoba.

Jakie plany na przyszłość ma Archeolog w szpilkach?

Jak rozumiem zawodowe?

Tak.

One zasadniczo się od lat nie zmieniają. Chce być w stałym kontakcie z dyscyplinami, w jakich się poruszam. Planuję wprowadzić na kanał więcej antropologii sądowej, czy medycyny sądowej, które uwielbiam. Może pójdę na szósty kierunek studiów. Myślę o kryminalistyce lub kryminologii. Będę prowadzić dużo badań wykopaliskowych, które będę relacjonować na kanale. A czy kanał pozostanie skromny czy będzie bardziej rozpoznawalny, cóż, od początku wiedziałam, ze będę prowadzić kanał o dyscyplinach niszowych i raczej Dior czy Manolo Blahnik ku mojemu smutkowi raczej nie będą zabiegać o to bym pokazała się na filmach w ich kolekcjach.

Rozmawiał Robert Wyrostkiewicz, archeolog i poszukiwacz, redaktor naczelny Archeolog.pl

KANAŁ „ARCHEOLOG W SZPILKACH” – odcinek „CZŁOWIEK CZY WAMPIR?”

 

Share.

O autorze

Jeden komentarz

  1. Stereotyp obalono.Stala się Pani spójnikiem rzeszy uczonych,osób które dowadza prawdy,spekulują na jej temat a żyją w jej cieniu.

Zostaw komentarz