Stanowisko w Wilczycach pozostawiła ludność należąca do wyróżnionego w archeologii technokompleksu magdaleńskiego, który rozwijał się w Europie pod koniec epoki lodowej na rozległym obszarze od Hiszpanii i Francji po Ziemie Polskie, a Szwajcarię, Austrię i Czechy na południu.
Byli to łowcy i zbieracze, którzy w celu zdobycia skór i mięsa odbywali dalekie wędrówki, zgodnie z rytmem sezonowego przemieszczania się wielkich ssaków….
Dalsza część artykułu dostępna
W PRENUMERACIE
Jeżeli posiadasz już konto, zaloguj się:
5 komentarzy
nalezione w Wilczycach kości zwierząt przebadała i opisała B. Bratlund, jej artykuły widnieją w bibliografii. Wśród przebadanych szczątków były właśnie kości lisa polarnego. I nie ma tu znaczenia jak wyglądało jego futro, ale fakt, że są to niewątpliwie morfologicznie kości lisa polarnego (występującego nadal), a nie kości lisa europejskiego.
Ogromnie zainteresowała mnie informacja o bogatym grobowcu z Wilczyc sprzed 4000 lat.
Grób „książęcy”. Neolit. Kultura ceramniki sznurowej.
Ciekawe o tyle bardziej od wcześniejszej tu kultury magdaleńskiej, że są już wyraźne nadzieje na genetyczną ciągłość między ludnością KCSz a większością dzisiejszych mieszkańców tego regionu.
„Ze skór lisa polarnego robiono odzież, o czym świadczą licznie znajdowane igły kościane, ich półwytwory i szydła ” Czy w związku z tym szydła i igły kościane mogą być wykładnikiem o występowaniu lisa polarnego na stanowisku oraz bogatej pracowni obróbki skór – prahistorycznego garbarza?
Nie zgodzę się z Panem Tronem. O odkryciach z Wilczyc warto przypominać. Na początku lipca rozpoczyna się kolejny sezon badań na tym stanowisku, o którym zresztą będziemy szczegółowo informować naszych czytelników.
Propos odgrzewanych kotletów to cytat przytoczony przez Pana ma już prawie 20 lat…
Zachęcam do dyskusji o samych Wilczycach! pozdrawiam
Odgrzewany kotlet i to trzeciej kategorii mielony z psa zmielony razem z budą – o stanowisku w Wilczycach pisano już wszystko i wszędzie.