Fenomenalny naszyjnik koronowaty i publikacja z badań

3

-To fenomen. Naszyjnik koronowaty jest nie tylko pięknym zabytkiem, ale pierwszym tego typu zabytkiem znalezionym w Polsce przez archeologa. Dotąd inne znaleziska tego typu były archeologom przynoszone. Jaka jest funkcja tego wyjątkowego zabytku? Ilu archeologów tyle teorii, ale zarówno ten zabytek jak i pozostałe luźne znaleziska tego typu mają zdaje się wspólny kontekst wodny, aquatyczny – mówił prof. Henryk Machajewski, adiunkt w Instytucie Archeologii Uniwersytetu Gdańskiego.

prof. Henryk Machajewski, adiunkt w Instytucie Archeologii Uniwersytetu Gdańskiego

prof. Henryk Machajewski, adiunkt w Instytucie Archeologii Uniwersytetu Gdańskiego (Fot. R.Wyrostkiewicz

 

Pośród dziesiątków niesamowitych zabytków głównie z okresu przedrzymskiego i okresu wpływów rzymskich z Izdebna Kościelnego najwięcej uwagi przykuwały wnioski z badań nad kulturą jastorfską, której kształt osadnictwa


Dalsza część artykułu dostępna
W PRENUMERACIE


Archeologia - Historia - Etnografia


Subskrypcja Archeolog.pl to:










Jeżeli posiadasz już konto, zaloguj się:

Nie posiadasz jeszcze konta?

Share.

O autorze

Redaktor Naczelny Portalu Informacyjnego Archeolog.pl, dziennikarz, były wiceprezes Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, redaktor w miesięczniku "Historia Zakazana", współzałożyciel Komitetu Zachowania Reduty Ordona, prezes Mazowieckiego Stowarzyszenia Historycznego "Exploratorzy.pl", uczestnik wielu badań archeologicznych i poszukiwawczych realizowanych przez takie podmioty jak PMA, SNAP czy prywatne firmy archeologiczne.

3 komentarze

  1. Rafał Kopko - Orlicki on

    Jakem z dawna jubiler – grawer, moim zdaniem, jest to naszyjnik ale nie do ozdoby. Na szyi mieć coś takiego, dźgającego, możliwe byłoby jedynie za karę lub dla nauki noszenia prosto głowy tym samym wyprostowania całej postawy, nie garbienia się, dla dziewcząt. Jego zamek spinający wskazuje na zakładanie w miejsce gdzie nie można byłoby go założyć bez lekkiego rozgięcia po rozpięciu. Zresztą pękł w tym miejscu rozginania. Na ramieniu nie byłoby to potrzebne. Nie jest to więc bransoleta nad łokciowa. Zsuwała by się.
    Rafał Kopko – Orlicki
    prezessm@op.pl

Zostaw komentarz