Wywiad z dr hab. Andrzejem Rozwadowskim z Instytutu Wschodniego UAM, prezentujący trwającą już prawie dwadzieścia lat niezwykłą przygodę ze sztuką naskalną.
Julita Rękawek: Jak długo trwa Pana przygoda ze sztuką naskalną?
Andrzej Rozwadowski: To już prawie dwadzieścia lat. Pierwszą wyprawę odbyłem do Uzbekistanu w 1992 roku jeszcze jako student. Do czasu napisania pracy magisterskiej podróżowałem do tego kraju jeszcze dwukrotnie. Później przyszedł czas na doktorat – wspominam ten czas bardzo ciepło. Miałem bardzo angażujący projekt, w którym zgłębiałem potencjalne relacje sztuki Azji Środkowej do wierzeń indoirańskich – to wymagało znowu ekspedycji do Uzbekistanu i Kazachstanu. Po doktoracie przyszedł czas na szersze horyzonty. Pracowałem na Syberii